Best Of
5 najlepszych gier Mortal Kombat wszechczasów

Mortal Kombat jest znaczącym pionkiem na planszy walki od 92 roku, obejmującym jedenaście rozdziałów i spin-offy na prawie każdej platformie do gier dostępnej na rynku. Chociaż pod koniec XXI w., po zamknięciu Midway z powodu bankructwa, miała trudności ze znalezieniem gruntu, Netherrealmprzejęcie firmy szybko doprowadziło do wskrzeszenia serii, w rezultacie utorowało drogę do długiego i owocnego harmonogramu przesiąkniętych krwią rozdziałów pełnych brutalności.
Patrząc wstecz, Mortal Kombat wywarł ogromny wpływ na gatunek bijatyk, a większość nowicjuszy wciąż czerpie krew z tej samej żyły. I to się nigdy nie zmieni, dopóki NetherRealm będzie nadal wydawać części swojej uznanej serii i pozostanie wierny swojej wielokrotnie nagradzanej receptie na sukces. Ale powiedziawszy to wszystko, na osi czasu jest pięć gier, które zwykle wyróżniają się bardziej niż inne. Pięć, które nawet pobrane z tej samej żyły, wciąż przyćmiewają większość rodzeństwa molochów. Ale jak zawsze możesz zdecydować, czy trafiliśmy w sedno, czy też całkowicie nie trafiliśmy w sedno.
5Mortal Kombat 2
Chociaż debiut Mortal Kombat w 1992 roku zrobił położyć podwaliny pod brutalne style walki i środowiska na wyższym poziomie, wciąż było wiele do dopracowania, aby seria naprawdę zdobyła przyczółek w branży. I na szczęście właśnie wtedy nadszedł drugi rozdział, w którym prawie każdy szczegół został dopracowany do perfekcji dla platformy zręcznościowej.
Mortal Kombat 2 był dla Midway poważnym krokiem we właściwym kierunku i, szczerze mówiąc, krokiem, który w dającej się przewidzieć przyszłości praktycznie wyryłby w kamieniu takich graczy jak Johnny Cage i jego przyjaciół. Midway w końcu znalazło swoje centrum i jedyną drogą naprzód była formuła, którą ugotowali do perfekcji. W następstwie tego cały szereg ambitnych dzieł został rozwikłany, a Midway ostatecznie walczyło zaciekle, aby utrzymać ich ukochaną flagową serię w szybkim tempie przez dziesięciolecia.
4. Mortal Kombat: Oszustwo
Dwa lata po tym, jak Mortal Kombat: Deadly Alliance szturmem podbiło świat swoimi nieskazitelnymi innowacjami, Midway w końcu wypuściło kolejną przełomową wersję konsolową. Mortal Kombat: Deception, podobnie jak poprzednia odsłona, wprowadziło całą masę nowych postaci i stylów walki, które lizały palce, a także świeże podejście do narracji i jej pokręconych wątków. A to właściwie tylko wisienka na torcie, żeby być uczciwym. Do tego czteropoziomowy tort weselny skropiony krwią.
Midway wzięło Mortal Kombat i wypróbowało wiele rzeczy przez pierwszą dekadę w trasie, a tylko połowa innowacji wywarła trwałe wrażenie. Jednak jeśli chodzi o tworzenie kontynuacji Deadly Alliance, zespół po prostu wiedział, co zatuszować i na czym się oprzeć. I to właśnie dzięki dbałości o szczegóły i autentycznemu połączeniu, jakie zespół miał z bijącym sercem Mortal Kombat, Deception stało się nowym punktem odniesienia dla serii, ostatecznie całkowicie zdetronizując wcześniejsze odsłony.
3. Śmiertelna walka (2011)
Po przebiegnięciu kursu aż do samego końca, Mortal Kombat miał dokonać zmiany — zwłaszcza jeśli kiedykolwiek miała zdobyć nową publiczność i ewoluować jako platforma do walki. Oczywiście nie będziemy udawać, że poprzednie wydawnictwa były na swój sposób fenomenalne. No cóż, po prostu coś musiało się zmienić, a gdy NetherRealm wkroczyło, by przejąć władzę, nadszedł czas, aby zaczerpnąć nowej krwi z kolejnej grubej żyły.
Po zanurzeniu się w DC Comics i innych potężnych basenach, Mortal Kombat musiał wytrzeć łupek do czysta i zacząć od nowa, z kapliczką, która ostatecznie przywróciłaby oryginalny urok z 1992 roku. I na szczęście dokładnie taką wizję miał na myśli NetherRealm po zaplanowaniu korzeni w 2011 roku. Zamiast bawić się w crossovery i przerabiane światy, zespół zdecydował się zbudować od podstaw, uruchamiając Mortal Kombat w ramach miękkiego restartu. I powiedzmy, że było to prawdopodobnie najmądrzejsze posunięcie, jakie kiedykolwiek podjęła franczyza. Więc, dzięki za to, NetherRealm.
2 Mortal Kombat X
Dziesiąty dodatek NetherRealm do Mortal Kombat był doskonałym przykładem tego, czym powinna się stać bijatyka. Od brutalnych wykończeń po szybką narrację, Mortal Kombat X udowodnił swoim rywalom, że nawet przy wyczerpanej liście postaci seria wciąż ma wszystkie najlepiej sprzedające się składniki, aby stworzyć arcydzieło. A potem trochę.
Będąc dziesiątym rozdziałem na osi czasu, NetherRealm postawił sobie za wzniosły cel całkowite podniesienie stawki bez uciekania się do przerobionych materiałów i przetworzonych zestawów ruchów. Nie wracając do kruchej mechaniki, zespół wiedział, że musi zapuścić korzenie, aby zachować aktualność. I pod tym względem Mortal Kombat X opłacił się bez zarzutu, stając się jednym z najświeższych i najbardziej energetycznych tytułów w dotychczasowej serii.
1Mortal Kombat 11
Podążając za globalnym sukcesem Mortal Kombat X, NetherRealm szybko wydało edycję XL, skutecznie czekając na swój czas, podczas gdy kolejny ważny rozdział poszedł pod młotek. I szczerze mówiąc, warto było czekać na czteroletnią fazę rozwoju, biorąc pod uwagę, że Mortal Kombat 11 była w rzeczywistości najlepszą grą, jaką studio kiedykolwiek wydało, pozostawiając raczej mało miejsca na przyszłe manewry.
Przywracając ukochaną brutalność, która ukształtowała tę markę, Mortal Kombat 11 obejmował praktycznie wszystko, czego gracze mogli kiedykolwiek potrzebować i chcieć od serii. Dodając kolejną epicką opowieść pełną krwi, potu i łez, jedenasty rozdział utorował drogę zupełnie nowej historii, którą gracze na całym świecie byli i wciąż bardzo jest desperacko pragnie patrzeć, jak się rozpada. Skoro już o tym mowa, Mortal Kombat 12 powinien ukaże się w kwietniu 2023 r. Do tego czasu będziemy musieli po prostu ugryźć się w język i zadowolić się wcześniejszymi rozdziałami z serii. Ale przecież to nie jest tak, że brakuje nam stron czy czegokolwiek.