Best Of
5 Netflix pokazuje, że gry Telltale powinny bazować na serialu

O tak - Telltale Games, ukochany epizodyczny król, który stworzył jedne z najlepszych seriali opartych na wyborach, jakie kiedykolwiek widzieliśmy. Gdzie są teraz i co planują na rok 2022 i kolejne lata? Cóż, twoje przypuszczenia są tak samo dobre jak nasze, tyle że jesteśmy bardziej skłonni to stwierdzić więcej adaptacji, z niewielką możliwością rozszerzenia na domenę Netflix. I, żeby być uczciwym, jednym z ostatnich działań Telltale przed zapadnięciem zmroku w 2018 roku było przeniesienie gry Minecraft: Story Mode do usługi przesyłania strumieniowego – nie jest wykluczone, że ponownie się połączy. Ale w tym przypadku wyprzedzamy samych siebie.
Od The Walking Dead po Batmana, Tales from the Borderlands po The Wolf Among Us — od 2004 roku Telltale nie poprzestawało na pomysłach na swoje płótno. Dopiero teraz, wraz z nowym rozdziałem w historii i studiem działającym pod nowym kierownictwem (LCG), cała sieć możliwości jest gotowa do wykorzystania. A biorąc pod uwagę, że Netflix ma mnóstwo wartościowych seriali odpowiednich na konsole, wydaje się słuszne, gdyby królowie i królowe narracji wybrali najlepsze i opowiadali historie warte opowiedzenia. Ale powiedziawszy to wszystko – jakie programy mogłyby pomóc w łamaniu gier Telltale?
5. Nieznajome rzeczy

Ten, który uciekł…
Zaczniemy tę listę od gry, która faktycznie był w fazie rozwoju, choć nigdy nie dotarło do opinii publicznej przed zapadnięciem ciemności w 2018 roku. Prawda jest taka, że Telltale, niestety, pracowało nad stworzeniem serii Stranger Things według zwyczajowej, wielokrotnie nagradzanej formuły. Niestety seria nigdy nie opuściła drzwi, a projekt wkrótce został porzucony, zanim studio ostatecznie zaprzestało działalności. Przejdźmy szybko do roku 2020, a wiadomości dotyczące serii wciąż się nie ukazały. Oczywiście fani wciąż na to czekają – chociaż Telltale wydaje się być więcej niż zadowolony, zapominając o tym kiedykolwiek istniało. Więc to jest do bani.
Wszyscy możemy się zgodzić, że Stranger Things z pewnością byłby idealnym światem, w którym można się zanurzyć – zwłaszcza mając na uwadze wpływy lat 1980. i wiedzę science-fiction. Jeśli chodzi o postać, gracze mogą po prostu podążać śladami Eleven, aby odblokować jej prawdziwy potencjał, lub po prostu udawać mieszkańca Hawkins w zupełnie innej podróży. Tak czy inaczej, to ukochane zjawisko science fiction ma mnóstwo treści do odkrycia i wystarczającą ilość historii, aby stworzyć zbiór opowieści, na których Telltale będzie mógł się oprzeć. Ale kto wie – może kiedyś to się spełni.
4. Narcos

Czy wyobrażałeś sobie siebie kiedyś jako barona narkotykowego?
Podczas gdy Kuju trochę namieszało w turowej adaptacji popularnego programu Netflix, opartej na budowaniu imperium, Narcos: Rise of the Cartels — fani wciąż pragną kolejnego kawałka Escobara i wojny narkotykowej, która była podsumowaniem jego wybryków. Oczywiście gra ex-gen z 2019 r. zebrała ogólnie pozytywne recenzje i całkiem dobrze powiązała się z fundamentami, jakie zbudował serial. Biorąc to pod uwagę, wiele zostało wyciętych z założeń i było o wiele więcej, co twórca mógł zbadać, aby wypełnić luki w ogólnej historii. I dlatego oczywiście nie możemy się doczekać, aż Telltale nada tej grze nowy obrót.
W Narcos zdecydowanie nie brakuje akcji i nie działa ona płynnie bez konieczności dokonywania trudnych wyborów. W rzeczywistości jest tak przepełniony po brzegi trudnymi decyzjami i brutalnymi zakrętami, że Telltale nie miałby problemu z uchwyceniem tego w formie epizodycznej. Pablo odsunięty na bok w roli antybohatera, gracze mogli nawet wpaść w buty przeciwnika, wciąż próbując wspiąć się na szczeble handlu narkotykami i zostać kolejnym narkotykowym królem Kolumbii. Jakakolwiek jest historia — Telltale byłby jego właścicielem.
3. Czarne lustro

Czy wielokrotnie nagradzany Bandersnatch może być odskocznią, której Telltale potrzebuje do tworzenia przyszłych opowieści o Czarnym lustrze?
Black Mirror jest tak wypełnione użyteczną zawartością, że każde studio gier potrzebowałoby całego życia, aby przełożyć wszystkie historie na jedną bibliotekę gier wideo. Jako punkt wyjścia musielibyśmy jednak przedstawić odcinek „Pikować„, w którym gracze albo gromadzą popularność, albo ją tracą, w zależności od tego, jak wchodzą w interakcję z innymi członkami społeczeństwa i podchodzą do każdej sytuacji. Ale to tylko jedna z wielu historii, które odkrywa ten hitowy serial, a wiele innych koncentruje się na science fiction, wojnie, a nawet romansie.
Biorąc pod uwagę, że każdy odcinek opowiada nową historię, Telltale z pewnością poświęciłoby im trochę pracy, gdyby zdecydowało się na pełny pakiet. Ale powiedziawszy to, „Czarne Lustro” w każdą opowieść wciska sporo materiału, z wystarczającą ilością materiału, aby ułożyć go w szpulę rozdziałów. I szczerze mówiąc, uważamy, że Telltale mogłoby z tego skorzystać i zapewnić wyjątkowo dobre rezultaty. Ale to tylko nasza opinia.
2. Pomarańcz to nowa czerń

Jak poradzisz sobie z więzieniem Lichfield?
Wyobraź sobie taką sytuację: właśnie zostałeś skazany na piętnastomiesięczny pobyt w zakładzie karnym Lichfield. Za chwilę zapiszesz się do półświatka przestępczości, gdzie przynależność do kliki to jedyna rzecz, która utrzyma cię na powierzchni przez cały czas trwania zemsty. Decyzja, która wisi nad twoim ramieniem, dotyczy oczywiście tego, czy utworzysz sieć przyjaciół, którzy utrzymają cię na ziemi, czy też po prostu będziesz trzymać głowę nisko i zdać się w ręce losu. Jak się nazywasz?
Orange Is the New Black może nie jest przepełniony rozdzierającą wnętrznościami brutalnością i demolką, ale ma sporo dramatyzmu i prawdopodobnie jedne z najbardziej fascynujących wątków fabularnych w dotychczasowej domenie Netflix. A dzięki lokalizacji takiej jak Lichfield Telltale mogłoby z łatwością ułożyć zbiór historii więziennych – nawet jeśli nie pokrywają się one ze wspomnieniami Piper Chapman. Jest mnóstwo miejsca na intrygującą opowieść lub dwie, ale tak to zostawimy.
1. Akademia Umbrella

Gdybyś miał wybór, jako którą z siedmiu sierot byś się zgłosił?
Jednej rzeczy, której nie brakuje w Umbrella Academy, to bezpośredni dramat, który nigdy nie uspokaja się na tyle, by dać widzowi chwilę wytchnienia. Od chwili, gdy zanurzysz się w wybuchowej akcji, jaką otacza ekstrawagancja superbohaterów, natychmiast zostajesz zapisany w podróż „zrób to albo umrzyj”, która nie zmniejsza intensywności na żadnym otwartym skrzyżowaniu. I nie oszukujmy się – to coś, czego wszyscy chcielibyśmy być częścią. Choćby tylko na przejażdżkę.
Akademia Umbrella, pomimo wielu wątków fabularnych i sieci postaci, na których można się skupić, byłaby naprawdę wciągającą grą wideo – szczególnie pod ręką Telltale. Poza tym, mając każdego z siedmiu osieroconych bohaterów na płótnie z tysiącami tras do odkrycia, zdecydowanie wydaje się, że kingpin oparty na wyborach może wziąć pod skrzydła i poskładać niesamowicie dobrze. Ale to znowu tylko nasza opinia.
Jaki serial Netflixa chciałbyś zobaczyć w studiu Telltale? Daj nam znać na naszym towarzyskie.