stub The Dark Pictures: 5 postaci, które naprawdę chcieliśmy zabić - Gaming.net
Kontakt z nami

Best Of

The Dark Pictures: 5 postaci, które naprawdę chcieliśmy zabić

Opublikowany

 on

Ach tak – antologia The Dark Pictures. Całkiem niezłą listę postaci, które widzieliśmy podczas naszych pokręconych przygód, prawda? Oczywiście w zasadzie podczas każdej podróży staraliśmy się ocalić całą eskadrę — ale, co dziwne, było kilku dziwnych nastolatków, których chcieliśmy zostawić, nie zastanawiając się dwa razy nad konsekwencjami. To naturalne, że wystawiamy na próbę naszą cierpliwość i rzucamy w nas podstępami, żeby zobaczyć, jak zareagujemy na takie osobowości. I chociaż celem każdego rozdziału jest utrzymanie stada przy życiu do końca, od czasu do czasu musimy kwestionować naszą moralność.

W tym Until Dawn, chociaż nie jest częścią antologii The Dark Pictures (choć jest to dzieło wywodzące się z Supermassive Games), widzieliśmy sporo niesympatycznych bohaterów. Od egocentrycznych nastolatków po tchórzliwych emerytów – widzieliśmy ich wszystkich ubranych w rozwodnione cechy i tak dalej. Jednak to właśnie te pięć faktycznie odłożyliśmy na bok. Co dziwne, to właśnie tych pięciu próbowaliśmy zabić od samego początku.

 

5. Taylor (Mała nadzieja)

Taylor: dodatkowy bagaż, bez którego prawdopodobnie moglibyśmy się obejść.

Wszyscy lubimy anarchistę od czasu do czasu. Nie tylko mają tendencję do przeżywania większości grupy, ale także rozwijają się dzięki przeciwstawianiu się mentalności stada, co często prowadzi resztę do fatalnych wniosków. Problem w tym, że Taylor nie była tak zawziętą buntowniczką, jak sądziliśmy, że będzie, zagłębiając się w Little Hope. Zamiast tego tak naprawdę była po prostu egocentrycznym dzieckiem, które nie interesowało się niczym innym niż własnym przetrwaniem. A co do reszty ocalałych, cóż – kogo to obchodzi, prawda? Na pewno nie Taylor.

Little Hope wprowadziła do naszej ekipy dość zróżnicowaną grupę, a Taylor, zwłaszcza wśród wielu z nich, był naprawdę postacią, z którą nie czuliśmy żadnej więzi. Niestety, po prostu dryfowała w pustkę, której nie mieliśmy ochoty eksplorować w żadnym momencie naszego pobytu w mglistym mieście. A zatem, jeśli chodzi o walkę o jej przetrwanie w końcowych odcinkach podróży, tak naprawdę nie udawaliśmy, że zachowujemy się, jakbyśmy chcieli, żeby ujrzała światło dzienne. Po prostu… tolerowaliśmy ją, tak sądzę.

 

4. Jessica (Do świtu)

Jest tylko tyle razy, kiedy możesz uratować jedną osobę, zanim stanie się to trochę, no cóż, wyczerpujące.

Czym byłby horror bez naiwnego marudera, któremu jakimś cudem udaje się uzyskać szczęście przy każdym śmiercionośnym podkręceniu? Wydaje się naturalne, że w Until Dawn znajdzie się ktoś o takich cechach, prawda? A jednak nie zmieniło to naszych sposobów, jeśli chodzi o próby utrzymania ich w oddychaniu. Jessica, ze wszystkich naiwnych ludzi w świecie horrorów, była zdecydowanie jednokierunkowym umysłem, któremu nie chcieliśmy pomagać w żadnym momencie Until Dawn.

Pomijając niemal każdą inną decyzję podjętą przez przyjaciół, Jessica tak naprawdę nie wniosła ani jednego punktu strategicznego przez całą grę. Zamiast tego, w skrócie, zostaliśmy z nim – stereotypowym powstrzymywanym od języka nastolatkiem, z zerowymi ambicjami i instynktem przetrwania. I chociaż próbowaliśmy utrzymać ją przy życiu przez cały nasz pobyt na górze Blackwood, napotkaliśmy dziwny moment zwalniający, w wyniku którego chcieliśmy całkowicie zrzucić ją z ramion.

 

3. Alex (Człowiek z Medanu)

Światła są włączone, ale możesz się założyć, że nikogo nie ma w domu.

Jeśli natknąłeś się na bardziej drewnianą postać niż Alex z Man of Medan, daj nam znać. W przeciwnym razie prawdopodobnie zgodzisz się, że ten tak zwany bohater to nic innego jak nieruchome płótno z najnudniejszymi cechami, jakie kiedykolwiek zaimplementowano w grze wideo. To znaczy, jasne, stara się być idealnym chłopakiem i idolem brata, ale daj spokój – ten facet jest tak zabawny jak kawałek mokrej chusteczki.

OK, Alex przeżył kilka bohaterskich chwil podczas długiej wyprawy, ale ogólnie rzecz biorąc, to jego słabe cechy ostatecznie sprowadziły jego imię na dno oceanu. Oczywiście sama słaba praca głosowa prawdopodobnie przyczynia się do większości nienawiści, jaką zbudowaliśmy dla Alexa, ale mimo to – w jego ciele nie ma ani jednej interesującej kości i dlatego po prostu nie obchodziło nas, czy to zrozumiał żyje lub poniósł konsekwencje wtargnięcia.

 

2. Jan (Mała nadzieja)

Wszystko gadamy – nie ma gry. Jak zero.

W grupie zawsze znajdzie się ten tchórzliwy naśladowca, prawda? A najgorsze jest to, że zwykle są wyżsi, niż są w rzeczywistości. Oczywiście w większości przypadków czyny często mówią głośniej niż słowa. Na nieszczęście dla Johna ten facet jest praktycznie twórcą słów z mnóstwem pomysłów – tylko jego działania w ogóle nie mają większego znaczenia. Zamiast tego profesor często ucieka się do stawiania swoich uczniów na czele grupy i wykorzystywania ich jako odskoczni, aby zapewnić sobie przetrwanie. Tak jak mówiłem – tchórzliwy.

Od chwili, gdy zgubimy się w odizolowanym miasteczku Little Hope, John szybko potwierdza swoją bezwartościowość, przedstawiając lekkomyślne lub niepotrzebne pomysły cuchnące porażką. W miarę upływu czasu zaczynamy widzieć w nauczycielu coś więcej niż tylko tchórzostwo emanujące z jego skóry. Widzimy kogoś, kogo, szczerze mówiąc, nie lubimy i nie mielibyśmy nic przeciwko pozostawieniu go we mgle. I tak, chociaż John może być profesorem najwyższej klasy, nadal otrzymuje piątkę za samą osobowość.

 

1. Emily (Do świtu)

Nie będę kłamać – wiele wysiłku kosztowało nas utrzymanie Emily przy życiu.

Okej, brawa, jeśli udało Ci się utrzymać Emily nad wodą do świtu. Bo spójrzmy prawdzie w oczy – potrzeba dużo cierpliwości, aby uchronić egocentrycznego, wszystkowiedzącego, przed fatalnym końcem. Nawet w chwilach, w których z łatwością możesz zostawić Emily w błocie podczas sześciogodzinnej podróży, zebranie sił, aby faktycznie trafić w te QTE na czas, może być wyzwaniem samym w sobie. I zrównam się z tobą – utrzymanie tego członka gangu przy życiu było prawdopodobnie największym konfliktem, z jakim kiedykolwiek miałem do czynienia w grze wideo i prawdopodobnie się z tym zgodzisz.

Od razu Emily sprawia na nas wrażenie absurdalnie uprzywilejowanej nastolatki, która polega na tym, że inni rozbudowują jej ego. Mając zerowe właściwości odkupieńcze i całą beczkę właściwości zgrzytających zębami, szybko zapominamy o tym, jak i kiedy się jej pozbędziemy. Oczywiście Until Dawn nalega, abyś utrzymał całą grupę przy życiu aż do wschodu słońca, ale kurczę – Supermassive z pewnością nas przetestowało, umieszczając Emily na liście.

Szukasz więcej? Zawsze możesz wypróbować te listy:

Nasz zespół: 5 postaci z gier wideo, które na pewno byśmy ułożyli

Jord pełni funkcję Lidera Zespołu w gaming.net. Jeśli nie bredzi w swoich codziennych listach, prawdopodobnie pisze powieści fantasy lub usuwa wszystkie gry z Game Passa, które są dostępne w grach niezależnych.