stub Reigns: Beyond Review (PC) – Gaming.net
Kontakt z nami

Recenzje

Reigns: Poza recenzją (PC)

Opublikowany

 on

Spędziłem niezliczone godziny brodząc wśród fluorescencyjnych dźwięków płaszczyzny międzygalaktycznej Pomysłowa ucieczka, puszczając przeciągłe solówki i przeglądając absurdalnie halucynogenne obrazy, muszę przyznać, że jestem laikiem w dziedzinie astrofizyki i, na wszelki wypadek, ballad power metalowych. I to też dobrze, bo deweloper Nerial i Devolver Digital właśnie w tej drugiej chwili wprowadziły na rynek markęnowa niezależna symfonia tzw Panuje: Poza— gra oparta na przesuwaniu, która pozwala wybrać własne przeznaczenie jako jeden z kilku członków zespołu astronomicznego, spośród wszystkich ludzi.

Podniosę ręce i powiem tak: nigdy zrobił zacznij grać w oryginał króluje rozdział i dlatego, moim zdaniem, Panuje: Poza jest mi tak znane, jak obcy butelka syropu kukurydzianego o smaku ketchupu. Mówiąc to, szczerze wierzyłem, że będę odpowiednim kandydatem do przetestowania nowych wód o gwiaździstych oczach, mimo że nie posiadałem wcześniejszej wiedzy na temat jej międzygalaktycznej tradycji ani harmonii, jakie stworzyła w debiutanckim przedstawieniu. Dość jednak powiedzieć, że ja miał znosił The Artful Escape do gorzkiego końca, a ja miał odegrał rolę swata zbuntowanego punkrockowca Spragnieni Zalotnicy — więc czym byłby jeszcze jeden koncert, jeśli nie pretekstem do naprężenia mojego (samonapompowane) legendarna umiejętność posługiwania się gryfem i kostką do gitary?

Przejdźmy do sedna, jeśli ty jest wracając do króluje serii po prawie dziesięcioletniej przerwie i nie jesteś do końca pewien, czy kupić bilet na najnowsze wydarzenie na całej planecie, więc koniecznie czytaj dalej, gdy będziemy kontynuować rozpakowywanie. Brzmi jak plan? A potem przebierzmy się i wejdźmy na scenę.

Dom gwiazd

Panuje: Poza przenosi Cię do podnóża oceanicznego kosmosu – rozległej, otwartej sieci, w której kilku początkujących muzyków pragnie dorównać gwiazdom jako wschodzący zespół indie rockowy. Gra, która pozwala na poruszanie się po galaktyce i komponowanie po drodze kilku międzygalaktycznych partytur, polega na przeglądaniu kilku kart i ostatecznym przygotowaniu podróży od szmat do bogactwa, pełnej odkryć i eksploracji muzycznych. Pomyśl o tym jako hubka Tylko w przypadku muzyków nie pasujesz do innych potencjalnych zalotników, ale raczej stanowisz serię odskoczni, których łączy wspólny cel, jakim jest chęć wprowadzenia cię na kolejny etap twojej muzycznej kariery. To mniej więcej tworzenie własnego...własny doświadczenia, w taki sposób, w jaki spędzasz większość czasu na podejmowaniu decyzji, który kurs wybrać i które zasoby najlepiej pasują do jakiego komponentu, itp.

Jeśli chodzi o podróże fabularne, Panuje: Poza naprawdę nie jest aż tak skomplikowane; to po prostu opowieść o kilku niedoszłych gwiazdach rocka przemierzających kosmos w poszukiwaniu sławy i fortuny jako zbyt ambitny zespół muzyczny. Jednak pomimo swojej prostoty, naprawdę stara się wrzucić do mieszanki sporo kolorowych osobowości, od rekinów w garniturach po kosmicznych piratów podobnych do Vault Boya i kilku innych, cóż, bardzo niekonwencjonalnych kosmos typy. To tylko zbiorowy fragment czego Panuje: Poza zamyka się w swoim świecie; ma o wiele więcej, ale w większości jego bohaterowie stanowią siłę napędową podróży. I szczerze mówiąc, skład nie jest taki zły; ma też ponad sześćdziesiąt osób, z którymi może porozmawiać, więc pod tym względem wcale mu nie brakuje.

Przesuń w prawo, aby przejść do Rock

Panuje: Poza polega na wyborze odpowiednich kart, a wraz z nimi prawo wybory dla Twojego zespołu, niezależnie od tego, czy będą to karty, które pomogą Ci zdobyć więcej obserwujących w mediach społecznościowych, czy karty, które zapewnią Twojemu statkowi kosmicznemu komponenty niezbędne do płynniejszego lotu. Dość powiedzieć, że ponieważ do wyboru jest ponad 1,400 kart, udało mi się jedynie zarysować powierzchnię podczas jednej wycieczki, którą przeszedłem. Nie zrozumcie mnie źle, mogłem z łatwością wrócić, aby wypróbować inne rozdanie i zmienić losy mojego zespołu, ale nie wydawało mi się to konieczne, ponieważ, co było raczej zaskakujące, byłem w stanie zawiązać niemal każdy nierozstrzygnięty koniec i wygenerował satysfakcjonujący wniosek, który nie pozostawił powodu do ponownego rozpalenia knota. Być może było to po prostu głupie szczęście, ale dla mnie było to jedno posiedzenie wystarczająco - nic dodać nic ująć.

Oczywiście, ponieważ w kampanii istnieje wiele opcji do przejrzenia, łatwo zrozumieć, dlaczego ktokolwiek miałby to robić chcieć wycisnąć z jego potencjalnych wyników tyle, ile są warte. Jednak podobnie jak w przypadku typowej aplikacji typu „przesuń i dopasuj”, tak naprawdę tylko tyle razy możesz przemyśleć tę samą talię, zanim zaczną cię boleć kciuki, a twoje myśli wkrótce zaczną dryfować gdzie indziej. Dla mnie to nie było to zawsze przypadek, ale odkryłem, że przy tak prostej pętli rozgrywki często pragnąłem doświadczyć czegoś innego — choćby po to, by przełamać monotonną naturę szybkiego przesuwania, przesuwania i przewijania.

Autostrada do kosmosu

Jest w tym wszystkim dobra wiadomość: minigra faktycznie istnieje. To prawda, że ​​nie jest to nic szczególnie ekscytującego, ale sprawia, że ​​historia, która w przeciwnym razie byłaby pozbawiona tekstur i stosunkowo od A do B, jest nieco bardziej interesująca. Jeśli chodzi o samą minigrę — jest to dosłownie gra rytmiczna o standardowym bagnie, która wymaga jedynie przesunięcia się w lewo lub w prawo i zasadniczo zbierania serduszek wzdłuż toru. Jeśli potrafisz się wtrącić dość serca podczas występu, a następnie zdobywasz jeszcze więcej obserwujących w mediach społecznościowych. I, co dziwne, na tym polega cały sens tej gry: zdobyć serca galaktyki. Większa liczba obserwujących oznacza oczywiście więcej gotówki, a wraz z nią słodsze zachęty dla Ciebie i Twoich kolegów z zespołu.

Jest inne kwestię, którą musisz się jednak zająć: ogólne potrzeby załogi na pokładzie statku kosmicznego. Krótko mówiąc, musisz także mieć pod kontrolą cztery indywidualne rzeczy: tlen, moc, tarcza i morale załogi – cztery charakterystyczne węzły, które można wzmocnić jedynie dzięki mocy podświetlania właściwych kart i podejmowaniu odpowiednich kroków podczas przechodzenia od jednego planetę do następnej. Powtarzam, żadna z tych potrzeb nie jest zbyt trudna do zaspokojenia – pod warunkiem, że nie masz nic przeciwko karaniu gitarzysty za wykrzykiwanie solówek podczas poważnej przerwy w dostawie prądu. Brak śledzenia takich rzeczy może i często robi spowodować raczej niefortunną śmierć twojej załogi. Nie martw się jednak, ponieważ zwykły błąd oznacza po prostu konieczność cofnięcia się do poprzedniego występu i prześledzenia swoich działań, aż dojdziesz do innego wniosku.

Werdykt

Panuje: Poza jest łatwy do strawienia, to na pewno. Jest to łatwe, głównie ze względu na fakt, że rozgrywka nie jest męcząca ani narzucająca się; jeśli już, to trochę na podstawie liczb, dlatego nie trzeba być geniuszem, aby połączyć kropki i, że tak powiem, ustawić gwiazdy w jednej linii. I to naprawdę dobrze, pod warunkiem, że nie masz nic przeciwko poświęceniu czegoś bardziej szczegółowego i wymagającego interakcji. To nie jest całkiem na tej samej fali, co jego kosmiczne odpowiedniki muzyczne; jest bez ogromnej porcji samouczków i przeciąganych symfonii, a właśnie tak dlaczego tak łatwo jest to podnieść i przebrnąć. Dodaj do tego fakt, że zawiera także ogromną liczbę możliwych zwrotów akcji, zwrotów akcji i wniosków, i gotowe inne powód, aby go pilotować — choćby na jedną podróż po kosmosie.

Jeśli to stosunkowo proste międzygalaktyczne doświadczenie, którego szukasz, to zabierz je ode mnie — Panuje: Poza będzie Ci dobrze służyć i (prawdopodobnie) zaznacz wszystkie właściwe pola na swojej liście kontrolnej. Jeśli jednak nie przepadasz za talią kart i tasowaniem kolorów przez kilka godzin nieprzerwanej gry, możesz mieć trudności z żelowaniem z pokazaną tutaj ręką. Dla przypomnienia, to nie jest gra w pięćdziesiąt dwie karty; jeśli już, to jest to pojedyncza karta, w związku z czym istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie będzie ona w stanie przyciągnąć uwagi niektórych graczy na dłuższą metę. Nie trzeba dodawać, że jeśli jesteś typem gracza, który szuka komfortu w przewidywalności, bez wątpienia znajdziesz tu więcej niż wystarczająco, aby cieszyć się Panuje: Poza.

Reigns: Poza recenzją (PC)

Przesuń w stronę gwiazd

Panuje: Poza może zawieść w dziale rozgrywki, ale z pewnością nadrabia to w kilku innych obszarach – projektach postaci, stylu graficznym i ścieżce dźwiękowej, żeby wymienić tylko kilka. Jednak nie mniej zasługuje na koncert, nie zasługuje na bis.

Jord pełni funkcję Lidera Zespołu w gaming.net. Jeśli nie bredzi w swoich codziennych listach, prawdopodobnie pisze powieści fantasy lub usuwa wszystkie gry z Game Passa, które są dostępne w grach niezależnych.