stub Genshin Impact: wywiad z Christiną Costello Głos Collei – Gaming.net
Kontakt z nami

Wywiady

Genshin Impact: wywiad z Christiną Costello Głos Collei

Zaktualizowano on

Aby uczcić premierę Uderzenie Genshina Sumeru i pierwsza czterogwiazdkowa postać Dendro Collei. Usiedliśmy z Christiną Costello, utalentowaną podkładką głosową Collei, aby porozmawiać o tej postaci. Poniżej opisujemy, w jaki sposób Christina dostała tę rolę, jej związek z osobowością Collei i, oczywiście, jej uczucia związane ze ponownym spotkaniem Collei i Amber.

Christina Costello o wszystkim, co chcielibyście wiedzieć o jej roli Collei

Jak dostałeś rolę Collei?: Dostałem e-mail i był to e-mail dotyczący przesłuchania, którego nie rozpoznałem. Miałem wtedy kamień nerkowy i prawie nie chciałem brać udziału w przesłuchaniu, a mimo to to zrobiłem. Powiedziano mi, że zostałem obsadzony, ale nie za co. Wszedłem na sesję i był to Collei.

Czy grasz w Genshin Impact?: Tak bardzo pokochałam tę mangę, że kiedy zobaczyłam, że ludzie zostali obsadzeni, zdecydowałam się w nią nie grać. Bo gdybym naprawdę to lubił i byłbym przywiązany, brałbym w tym udział. To było po prostu moje szczęście. Taka była więc moja teoria. Unikałem tej gry, ale czytałem o grze. Więc tak, wiedziałem o tym, ale w bardzo okrężny sposób.

Jakie to uczucie być jedną z pierwszych postaci Dendro?: Super ekscytujące, w końcu zacząłem grać w tę grę i bardzo dobrze bawią mnie reakcje. Widzę podekscytowanie związane z posiadaniem nowego typu posiadacza wizji, który może zwiększyć reakcje. Możliwość szybkiej zamiany ludzi to fajny styl gry. Zatem możliwość bycia jedną z pierwszych postaci, która przedstawi takie reakcje i pokazania, jak różne i fajne może to być, jest super. Collei to mały samorodek, więc cieszę się, że jestem samorodkiem Dendro.

Collei to jedna z niewielu postaci pokazanych w prequelu. Jak się czułeś w związku z jej rolą w mandze i jak rozwinęła się ta postać?: Przez całą mangę było mi naprawdę smutno z powodu Colleia. Jestem niepełnosprawny i przewlekle chory i czuję, że istnieje wiele podobieństw do tego, że zdrowie jest głównym problemem w mandze lub, jak sądzę, rodzajem eksperymentalnej klątwy. Naprawdę można było zobaczyć jej frustrację i to, skąd pochodziła. Myślę, że to po prostu to miejsce, nie czuję się dobrze, jeśli mnie dotkniesz, umrzesz, nie mogę się zaprzyjaźnić. Życie nie jest dobre.

Naprawdę miło jest widzieć, jak wyrasta na postać potrafiącą wchodzić w interakcję z ludźmi. Naprawdę miło jest widzieć radość płynącą z jej możliwości pierwszego kontaktu z ludźmi, a przynajmniej tak mi się wydaje. Myślę, że radzi sobie nieźle, próbując być taka jak Amber. Amber była dla niej taka miła, bez względu na to, co było z nią nie tak, więc myślę, że naprawdę fajnie jest widzieć jej rozwój. Mam nadzieję, że będzie szczęśliwa, bo jej życie jest trudne.

Jakie są według Ciebie wspólne cechy z Collei?: Naprawdę czuję, że moje połączenie jest tam, gdzie ona ma Eleazara i to jest coś, co na nią wpływa. Nie chce, żeby to ją powstrzymywało. Nadal chce być leśniczym i zajmować się różnymi sprawami. Myślę, że jak ktoś, kto cierpi na rzadką chorobę płuc. Myślę, że to coś, z czym naprawdę mogę się utożsamić. Nawet jeśli nie czujesz się dobrze, naprawdę chcesz się zaangażować. Myślę, że cóż, jak mogę to zignorować lub co mogę zrobić, aby ten problem choć trochę się zmniejszył, aby móc dalej cieszyć się życiem i światem?

Myślę, że zdecydowanie jest to coś, co mnie z nią łączy. Ja też przeszłam przez bardzo emocjonalny okres: „życie jest trudne, spróbuję być twardzielkiem”, kiedy byłam młodsza i nie lubiłam chorować. Prawdopodobnie była bardziej uzasadniona niż moja, na której była poddawana eksperymentom. Po prostu nie czułem się dobrze i też się to zmieniło.

Jak nastawiłeś się na grę w Collei?: Było to dla mnie łatwe, ponieważ przeżyłem wiele urazów medycznych. Duża część jej bohaterki pamięta, co się jej przydarzyło, ale chce iść dalej. Domyślnie moja osobowość jest bardzo podobna do osobowości Collei. Nie wiem, ile grałem. Tylko dlatego, że chociaż są to różne sytuacje, kiedy przeszedłeś przez coś, co tak głęboko na ciebie wpłynęło, jest to coś, co pamiętasz. Myślenie o rzeczach złych jest normalną ludzką reakcją. Jestem też bardzo niezręczny społecznie, podobnie jak Collei. Ona stara się, jak może, ja staram się, jak mogę, więc czuję, że było to w pewnym sensie dostrojenie się do mojej osobowości.

Kto jest w Twoim zespole i czy masz ulubioną część tej historii?: Jestem bardzo w tyle i obecnie jestem na końcu Liyue. Właściwie pobiegłem do Sumeru, żeby zdobyć grzyby dla Collei i mieć ją w mojej drużynie. Mam Collei i Klee, bo ona powoduje chaos. Barbaro, aby zanegować chaos, który powoduje. Mam też Bennetta lub Keqinga, w zależności od tego, czy chcę więcej ognia, czy nie spalić wszystkiego. To bardzo chaotyczny zespół. Bardzo podoba mi się ta reakcja pieczenia, nie wiem dlaczego. Myślę, że to po prostu satysfakcjonujące. Mój zespół opiera się albo na spalaniu, albo na rozkwicie.

Jeśli chodzi o fabułę, bardzo podobał mi się charakter Ventiego. Myślę, że to dlatego, że pojawił się także w mandze i byłem do niego przywiązany. Naprawdę fajnie było zobaczyć, co robił. Fajnie jest widzieć, jak jest zmuszany do podjęcia dalszych działań, zamiast po prostu przyglądać się swoim ludziom. Naprawdę lubię Mondstadta, mimo że jest to odpowiedź ogólna.

Czy chciałbyś zobaczyć spotkanie Collei i Amber?: Chciałbym, żeby interakcje między ich postaciami w mandze były tak cholernie urocze. Collei opowiada w „3.0”, jak Amber zmieniła jej życie i jak jest jak ciepły ogień, który ogrzewa wszystkich. Jedyne, co mogę zrobić, to mieć nadzieję.

Czy jest jakaś inna postać, której chciałbyś udzielić głosu?: Collei wydawał się idealnie dopasowany. Naprawdę utożsamiam się z nią i uwielbiam ją w mandze. To było jak spełnienie marzeń. Prawdopodobnie nie miałbym nic przeciwko byciu postacią taką jak Klee, ponieważ jest taka chaotyczna. Kocham ten mały, chaotyczny ogień, kochanie. Ona sprawia mi wiele radości. Ktoś taki jak Bennett też byłby naprawdę fajny. Uwielbiam podkładać głos młodym chłopcom, bo zazwyczaj mają przesadną osobowość. Bennett jest bardzo podekscytowany wszystkim. Szkoda, że ​​nie mam odrobiny jego energii, pomimo jego pecha.

Chciałbym być Klee albo Bennettem, czyli chaosem lub chaosem.

Jakie projekty powinniśmy u Ciebie sprawdzić?: Byłam na zabawie, Seirei Gensouki: Kroniki duchowe, na Crunchyroll jako postać o imieniu Alma. Jest bardzo malutka i ma duży młotek co sprawia mi mnóstwo radości. Brałem udział w kilku niezależnych projektach, które moim zdaniem są naprawdę fajne. Jeden się nazywa Unichrom, 1-bitowa gra Unicorn, w której jestem złym jednorożcem, czyli estetyki, której pragnę w swoim życiu. Zły, chaotyczny jednorożec, który brzmi jak Bubbles i Harley Quinn razem, kłócący się w tym samym czasie. Próbują udostępnić ją na wszystkich platformach i starają się wypuścić ją w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Jest niesamowicie chaotyczny, więc jeśli chcesz chaosu, zagraj w tę grę.

Większość rzeczy, które robię, umieszczam na Twitterze. W tej chwili mam niezdarną małą dziewczynkę z wielkim młotem lub chaotycznego jednorożca. Ja też jestem w dubbingu Henkei Shoujo, gdzie moja postać zmienia się w szefa kuchni, który rzuca w ludzi jedzeniem, co jest zabawne. Od Ciebie zależy, czy chcesz mnie postrzegać jako złego jednorożca, gościa z wielkim młotem czy szefa kuchni rzucającego w ludzi jedzeniem. To moja kariera.

Specjalne podziękowania dla Christiny Costello za rozmowę z nami. Więcej informacji o Christinie można znaleźć na jej stronie Twitter lub ona .

Jessica jest rezydentką otaku i pisarką mającą obsesję na punkcie Genshina. Jess to weteran branży, który jest dumny ze współpracy z twórcami gier JRPG i niezależnymi. Oprócz gier można ich spotkać kolekcjonujących figurki anime i mających zbytnią wiarę w anime Isekai.