stub 5 największych oszustw, jakie kiedykolwiek zarejestrowano w historii gier — Gaming.net
Kontakt z nami

Best Of

5 największych oszustw, jakie kiedykolwiek zarejestrowano w historii gier

Zaktualizowano on

Pomijając mikrotransakcje, branża gier przez lata doświadczyła wielu rozczarowań ze strony graczy, a zdecydowana większość z nich w pewnym momencie poczuła się zdradzona przez podstępne oszustwo. I chociaż większość programistów wie, jak dotrzymać słowa i utrzymać stałą cenę bez ukrytych kosztów, niektórzy uciekają się do przebiegłego oszukiwania graczy w najgorszych momentach, wykorzystując oszustwa jako sposób na wygenerowanie większych dochodów.

Oczywiście mówiąc o oszustwach, mam na myśli imprezy z wątpliwą ilością gotówki, które mogą dać swoim klientom w zamian bardzo niewiele. Tak, tego typu rzeczy. Oszustwa, jasne i proste. Na wolności jest ich mnóstwo — wiele z nich gromadzi się na Kickstarterze, aby zlokalizować swoje potencjalne ofiary. Ale co możesz zrobić? To się zdarza i jedyne, co możemy zrobić, to wyciągnąć z tego wnioski i iść dalej. Jednak w przeciwieństwie do tej piątki, która irytująco włóczyła się od chwili ich poczęcia. *Tutaj wstaw szyderczą uwagę*

Obywatel z 5 gwiazdkami

O tak, Star Citizen. Jest duża szansa, że ​​już o tym słyszałeś. No wiesz – projekt na Kickstarterze o wartości 300 milionów dolarów? Tak. Że jeden.

Po zgromadzeniu 339 milionów dolarów z kwoty docelowej wynoszącej 500,000 2012 dolarów na Kickstarterze od debiutu w XNUMX roku, można by pomyśleć Star Citizen programista przynajmniej wprowadziłby kilka partii treści, prawda? Tyle że tak się nie stało — a przynajmniej nie jest na tyle blisko, aby zadowolić tak ogromną rzeszę fanów. A biorąc pod uwagę taką kwotę pieniędzy wrzuconą w projekt, jest rzeczą oczywistą, że ludzie zaczynają być nieco niespokojni.

Oczywiście świetne gry wymagają czasu i Star Citizen z pewnością nie jest to zwykła, pudełkowa gra wideo z kilkoma przeróbkami. Ale powiedziawszy to, mając w portfelu ponad 300 milionów dolarów, szczerze można by się spodziewać nieco więcej dawania niż brania. I dopóki Star Citizen zacznie dawać, zwolennicy będą niestety nadal czuć się wykorzystywani w związku z czymś, co może nigdy nie zostać zrealizowane.

 

4 The Sims

„Och, chciałeś Pełny pakiet? Głupi ja. To będzie kolejne 200 dolarów…”

Electronic Arts jest dość znane z tego, że w każdym półkompletnym pakiecie, który zostaje wypuszczony na wolność, umieszcza kilkadziesiąt mikrotransakcji. I The Sims, niestety, jest tylko jedną z tych pechowych platform, które również wykorzystują przebiegłe DLC jako sposób na zwiększenie przychodów. Gracze jednak nie wiedzą, że większość rozgrywki często jest zawarta w jednym z kilku dodatków, a nie w samej grze podstawowej.

Niezależnie od tego, czy jest to kilka dodatkowych strojów dla Twojego psa, czy nowa ścieżka kariery dla Twojej rodziny – dodatki zawsze znajdowały sposoby na ulepszenie rozgrywki na przestrzeni lat. EA, będąc EA, nigdy nie miało problemu z wykorzystaniem tego, dzwoniąc po pakiet zawartości za pakietem — czasami tylko z najdrobniejszymi dodatkami. Można więc zobaczyć, dlaczego użytkownicy tworzą markę The Sims jako oszustwo. Jest to po prostu całkowicie niepotrzebne i w żaden sposób niesprawiedliwe w stosunku do tych, którzy wydali dużo pieniędzy, aby tylko w to zagrać.

 

3. Shenmue III

Dzięki, pozostaniemy przy rozdziałach Dreamcast.

Po rozstaniu się z poprzednimi latami Dreamcast, Shenmue tak naprawdę był przeznaczony tylko dla jednego miejsca spoczynku – i to było w pamięci każdego, kto kiedykolwiek zagrzebał się w słynnych skarbach. Oczywiście do czasu ponownego odebrania go w 2015 roku. I chłopcze – co to był za rollercoaster wydarzeń. Program, który, co zaskakujące, wymagał 6 milionów dolarów, kilku przebiegłych manewrów i mnóstwa tajemniczych strategii marketingowych.

Bycie franczyzą z globalnym wsparciem nie trwało długo Shenmue fani, aby zobowiązać się do sprawy i wzniecić ogień w trzeciej części. Jednak nawet po kilku latach od ogłoszenia Shenmue III ujawnił tylko kilka skrawków, mimo że w jego rozwój włożono 6 milionów dolarów. Wiele lat później w końcu wystartowano — i było szokująco źle, w żadnym wypadku nie tak, jak pierwotnie obiecał deweloper Ys Net. W związku z tym naturalne było, że ludzie pytali, na co poszło te 6 milionów dolarów – ponieważ na pewno nie poszło to dalej. Shenmue III. Tu tak.

 

2. Świat snów

Dzień Świat marzeń ożywa, przejdzie do historii, podobnie jak Electronic Arts, gdy przestanie wrzucać do gry mikrotransakcje FIFA. Spoiler: żadne z nich nie nastąpi w najbliższym czasie.

O tak, Świat marzeń: gra, która miała być najlepszym połączeniem wszystkich gatunków gier wideo pod słońcem. Aha, i zdaniem stojącego za tym zespołu – „gra końcowa”, która ostatecznie przyniosłaby wszystkim innym w branży wieczny wstyd. Zapytacie, co się stało z tą niemal idealną wizją? Cóż, karma, na szczęście. Karma mocno uderzyła. Właściwie to tak, między oczy.

Po spędzeniu dużej ilości czasu na przechwalaniu się na Kickstarterze na temat zbyt ambitnego projektu, programista świat marzeń następnie pozyskał kamień milowy w wysokości 10,000 XNUMX dolarów, aby rozpocząć prace nad wersją Alpha. I wiem, co sobie myślisz: jak, do cholery, można zbudować grę za cholerne dziesięć kawałków? Cóż, nie możesz. To niemożliwe — zwłaszcza w przypadku gry tego kalibru. A jednak zdaniem zespołu fundusze zostały już dostarczone przez „jednych z «najlepszych inwestorów w Dolinie Krzemowej». Jednak przy poważnym braku doświadczenia i mnóstwie skradzionych i możliwych do zhakowania zasobów — Dreamworld był w stanie wykopać sobie grób, zanim w ogóle zaczął pracować w wersji pre-Alfa. I tak pozostało do dziś. To niemożliwy wyczyn, którego nawet najbardziej doświadczone studio nie byłoby w stanie urzeczywistnić – nie mówiąc już o dwóch niedoświadczonych facetach z pochopnymi marzeniami.

 

1. SUROWY

Nienawidzę tego mówić – ale to zrobisz nigdy Zagraj w tą gre.

Jeśli szalenie ambitna gra symulująca życie RAW nigdy nie udało ci się cię wytropić, więc uważaj się za szczęściarza, w przeciwieństwie do setek tysięcy innych biedaków, których niestety okradziono w ciemno z powodu jednego niesamowicie wiarygodnego zwiastuna filmowego. Jednak na szczęście dla nich Kickstarter (twórca platformy Killerwhale Games, z którego zbierał wymagane fundusze) szybko zamknął kampanię, gdy gra nie przedstawiła wystarczającej ilości rozgrywki lub dowodów na jej faktyczne istnienie.

Mając do dyspozycji otwarty świat i nieskończoną liczbę ścieżek, na których można umieścić stworzoną postać — Killerwhale obiecał stworzyć jedną z najbardziej ambitnych gier, jakie kiedykolwiek zaszczyciły branżę, dzięki czemu Grand Theft Auto wygląda jak tania podróbka Androida. Jednak pomimo posiadania ponad 200,000 XNUMX dolarów na Kickstarterze, zespół odpowiedzialny za grę tak naprawdę nigdy nie opublikował do niej żadnego materiału poza zwiastunem kinowym, który został zbudowany głównie z zasobów Unity. I tak, zanim rzucił się w stronę zachodzącego słońca z prawie ćwierć miliona dolarów, wkroczył Kickstarter i wycofał fundusze, skutecznie powstrzymując jednego niepokojąco przebiegłego oszusta. Niegrzeczny niegrzeczny.

 

Co sądzisz o naszej liście? Czy są jakieś oszustwa związane z grami, które powinniśmy dodać? Daj nam znać na naszych portalach społecznościowych tutaj.

 

Masz dość oszustw związanych z grami? Szukasz więcej treści? Zawsze możesz rzucić okiem na jedną z tych list:

5 najbardziej znienawidzonych firm zajmujących się grami według graczy

5 szalenie kontrowersyjnych gier, które zszokowały świat

Jord pełni funkcję Lidera Zespołu w gaming.net. Jeśli nie bredzi w swoich codziennych listach, prawdopodobnie pisze powieści fantasy lub usuwa wszystkie gry z Game Passa, które są dostępne w grach niezależnych.